W niedzielę 15 czerwca w STANIE SUROWYM zaiskrzyło – od emocji, spojrzeń, rozmów i obrazów. W ostatnią niedzielę odbył się wernisaż wystawy Weroniki Tlałki pt. „Wszystko co widzę w swoich oczach. Tylko nie wiem, czy chcę”. To wydarzenie było nie tylko prezentacją dyplomu absolwentki ASP w Gdańsku, ale też mocnym sygnałem, że Promenada Sopocka wchodzi w nowy, kulturalny rozdział.


Mówimy to z dumą: „Zaczynamy się dziać. Promenada nabiera charakteru – nie tylko jako miejsce kulinarnych i rozrywkowych doznań, ale także jako przestrzeń dla sztuki, spotkań i emocji.” – Anna Maj Manager ds. Marketingu
O czym jest ta wystawa?
O oczach, które patrzą. O emocjach, które w nas zostają. O twarzach – ukrytych, zdeformowanych, szczerych. O snach, które nie dają spać. Weronika Tlałka zaprasza nas do świata swoich obrazów i grafik, które są jak osobisty pamiętnik emocji. Malarska część wystawy porusza stany, które trudno opisać słowami – złość, niepokój, czułość, ulotne chwile. Z kolei cykl grafik to wyprawa przez koszmary senne – mroczne, ale fascynujące. Jakby ktoś zajrzał do najciemniejszych zakamarków podświadomości i zostawił tam latarkę.



Jak mówi sama artystka Weronika Tlałka:
„To trochę dyplom o mnie, ale wierzę, że każdy może odnaleźć w chociaż jednej mojej pracy cząstkę siebie i emocje, które kiedyś doświadczył”.
Dlaczego warto przyjść?
Bo tutaj się dzieje. Bo STAN SUROWY to nie tylko surowa ściana i beton – to scena, na której właśnie zaczynamy pisać nową historię PROMENADY SOPOCKIEJ. Bo to miejsce, w którym można przystanąć, poczuć i zobaczyć coś prawdziwego. Coś, co zostaje z tobą jeszcze długo po wyjściu.
Wystawa Weroniki Tlałki jest dostępna codziennie – wpadnij, nawet na chwilę. Zobacz oczami artystki to, czego może nie chcesz zobaczyć w sobie. Albo właśnie bardzo chcesz.

